Samoregulacja ludzi i psów – klucz do równowagi

Samoregulacja u ludzi i psów – co naprawdę ją umożliwia?

Samoregulacja nie jest ani cechą charakteru, ani umiejętnością, którą można wyćwiczyć rozkazem. Nie jest tym samym co samokontrola. To biologiczny proces przywracania równowagi w układzie nerwowym po doświadczeniu pobudzenia, stresu, napięcia emocjonalnego. Zarówno u ludzi, jak i u psów.

Aby samoregulacja w ogóle mogła zajść, muszą zostać spełnione konkretne warunki – wewnętrzne i zewnętrzne. Bez nich organizm nie ma szansy wrócić do stanu równowagi. Zamiast tego pojawia się rozregulowanie, wyczerpanie, poczucie uwięzienia i niemożność adekwatnego reagowania na bodźce.

Nie jesteśmy w stanie regulować emocji w sposób adaptacyjny, jeśli nasze podstawowe potrzeby – fizyczne, emocjonalne i społeczne – są chronicznie niezaspokojone. Gdy żyjemy w stresie, nie mamy poczucia bezpieczeństwa, doświadczamy przemocy, bólu fizycznego, samotności, frustracji czy chaosu informacyjnego, nasz system samoregulacji zostaje przeciążony. To samo dotyczy psów.

Psy w chronicznym stresie

Wiele psów, z którymi żyjemy na co dzień, funkcjonuje w stanie długotrwałego przeciążenia. Doświadczają:

  • przemocy fizycznej lub emocjonalnej,
  • braku możliwości zaspokajania potrzeb gatunkowych (takich jak eksploracja, węszenie, ruch, zdobywanie pokarmu),
  • nieadekwatnej diety,
  • przebodźcowania lub przeciwnie – deprywacji bodźcowej,
  • życia w świecie niezrozumiałych, często sprzecznych ludzkich oczekiwań.

 

Psy mają złożony układ nerwowy, wysoką wrażliwość sensoryczną i bardzo rozwiniętą zdolność do odczytywania naszych emocji. Ich chęć bycia w porządku wobec opiekuna często jest ogromna. Ale to nie wystarczy, by radzić sobie z przeciążeniem, jeśli nie mają zasobów, by wrócić do równowagi.

 Samoregulacja w świetle Self-Reg

Zgodnie z podejściem Self-Reg (Shanker, 2016), samoregulacja to nie „opanowanie emocji”, ale zdolność organizmu do rozpoznania przeciążenia i powrotu do równowagi. To proces biologiczny, nie moralny.

Aby pies mógł się regulować:

– musi czuć się bezpiecznie,

– mieć wypełnione potrzeby fizjologiczne i emocjonalne,

– żyć w otoczeniu, które nie przekracza jego możliwości sensorycznych,

– mieć przestrzeń do wycofania się, eksplorowania i odpoczynku,

– być w relacji z człowiekiem, który nie wywołuje dodatkowego napięcia, a reguluje swoją obecnością.

Bez tych elementów pies nie nie chce się uspokoić – on nie może.

 

 Jakie czynniki utrudniają psu samoregulację?

– przewlekły stres,

– życie w hałasie, braku rutyny lub chaosie,

– brak możliwości eksploracji i decydowania o sobie,

– przemoc lub dyscyplina oparta na karach,

– brak bezpiecznej relacji z opiekunem,

– nadmiar lub niedobór bodźców sensorycznych,

– niedostosowana dieta i brak regeneracji.

Psy, podobnie jak ludzie, potrzebują środowiska, które nie będzie ich stale zalewać nadmiarem bodźców i wymagań. Potrzebują rytmu, bezpieczeństwa, przewidywalności – a także prawa do emocji i wyboru.

 

 Świat zmysłów psa

Żeby zrozumieć samoregulację psa, musimy zrozumieć jego zmysłowy świat. Psy nie tylko widzą i słyszą inaczej – one czują zapachy i dźwięki, których my nie rejestrujemy. W terenie wyczuwają obecność gryzoni pod ziemią, słyszą szelest ptaków, potrafią zlokalizować miejsce, gdzie było jedzenie – nawet wiele godzin później.

Ich układ nerwowy jest cały czas aktywny i czujny, bo właśnie dzięki niemu przetrwały jako gatunek. Kiedy próbujemy to „wyciszać” bez dania im alternatywy – nie pomagamy w regulacji. My ją uniemożliwiamy.

 

 Co możemy zrobić?

Zanim zaczniemy oczekiwać „opanowania”, „spokoju” czy „grzecznego zachowania”, zadajmy sobie pytanie: czy ten pies ma warunki, by się regulować?

Zamiast ćwiczeń i kar, zacznijmy od:

✔ zapewnienia poczucia bezpieczeństwa,

✔ zadbania o potrzeby biologiczne i gatunkowe (w tym eksplorację, odpoczynek, kontakt społeczny i jedzenie),

✔ rozpoznawania przeciążeń,

✔ dawania przestrzeni na wybór, dystans, regenerację,

✔ budowania relacji opartej na współczuciu, nie wymaganiu.

 

Samoregulacja rodzi się w relacji, nie w próżni

Zdolność do regulowania emocji nie rozwija się „samoczynnie”. Potrzebuje środowiska, które wspiera, nie przeciąża. Potrzebuje człowieka, który reguluje siebie, by móc regulować psa. Potrzebuje relacji, która daje przestrzeń, zrozumienie i uważność.

To właśnie wtedy – w bezpieczeństwie i dobrostanie – pies może uczyć się strategii, które pomogą mu odzyskiwać równowagę. Wtedy dopiero możliwa staje się prawdziwa samoregulacja.

Aktywność z psem

FITNESS DLA PSÓW 

                                                  ...
CZYTAJ DALEJ →
Wszystkie

ZABAWA A ZACHOWANIA DEMONSTRACYJNE

Zabawa bywa często mylona przez opiekunów z zachowaniami demonstracyjnym. Bardzo często psy, które spotykają się po raz pierwszy na wybiegach, łąkach, zdaniem opiekunów- bawią się ...
CZYTAJ DALEJ →
Wszystkie

Zrób to sam! Proste i funkcjonalne zabawki interaktywne- prawie za darmo!

Zabawek interaktywnych na rynku mamy mnóstwo! Do wylizywania, turlania, szturchania, przesuwania, itd. Najbardziej popularne […] Zabawek interaktywnych na rynku mamy mnóstwo! Do wylizywania, turlania, szturchania, ...
CZYTAJ DALEJ →