Nie było łatwo, mimo, że teraz jak patrzymy z perspektywy czasu, to te zadane na pierwszym spotkaniu były naprawdę łatwe. No […]
Historia Forysia
Foryś był czarnym sznaucerem o umięśnionej budowie ciała i sprężystej posturze. Od początku były z nim nie małe problemy, gdyż był bardzo szczekliwym i nieco zbyt agresywnym psem. Tolerował tylko swoją rodziną, dlatego obcych mocno obszczekiwał, a niekiedy chciał gryźć- szczególnie upodobał sobie sportowe buty! Trudno nam był zapraszać przyjaciół do domu, albo gdziekolwiek zabierać. W takiej sytuacji nie mogliśmy tak po prostu zostawić. Postanowiliśmy pomóc Foryś tym samym pomóc nam odbudować z nim relację. Znaleźliśmy kontakt do pani Sonii w Internecie. Pierwsze spotkanie było pełne teoretycznych informacji, których do tej pory nie znaliśmy- niestety. Następnie okazało się, że prawie wszystko robimy źle w związku z Forysiem. Z psem Pani Soni poszło szybko, z nami było gorzej:) Foryś się w niej od razu zakochał 🙂 Z naszych korygowań, krzyków musieliśmy całkiem zrezygnować, a były to nasze nawyki- niestety. Mieliśmy zacząć stosować zupełnie nowe techniki, oparte na wzmocnieniu pozytywnym, podnoszeniu nastroju i zarządzaniu zachowaniem Forysia. Nie było łatwo, mimo, że teraz jak patrzymy z perspektywy czasu, to te zadane na pierwszym spotkaniu były naprawdę łatwe. No ale dla nas to była nowość. Teraz edukujemy rodzinę, jesteśmy specjalistami w naszym gronie psiarzy. Foryś jest innym psem, aż nie do wiary jak się zmienił, jest teraz eleganckim, statecznym panem:) Z Panią Sonią do dzisiaj jesteśmy w kontakcie, piszemy jej czasami raporciki:)
Dziękuję serdecznie.