Obcinanie paznokci praktykujemy kilka razy w tygodniu. Celem nie jest obcięcie wszystkich pazurów za jednym zamachem, tylko obcięcie takiej ilości, na jaką pozwala pies, pies ma być w komforcie – dlatego często obcinamy jednego pazura lub tylko ćwiczymy. Czasami obcinamy, czasami tylko manipulujemy łapką i delikatnie dotykamy paznokcia.
Zaczynamy od rozluźnienia psa, pomiziania, pociumkania – tak by aktywny był układ przywspółczulny (parasympatyczny) autonomicznego układu nerwowego. Chodzi o to, że jeśli pies będzie zaangażowany społecznie i rozluźniony, nie będzie jednocześnie w trybie walki i ucieczki, które pojawiają się wraz z aktywnym układem współczulny (układ sympatyczny). Czyli dbając o komfort psa, zmniejszamy jego i nasz! stres, a wszystko idzie pozwoli, ale przyjemnie.
Kolejny etap zaczynamy od zapytania psa czy się zgadza. Malinka mówi TAK, jeśli spokojnie leży (zobacz filmiki poniżej). Jeśli wstaje, chce zejść z kolan, odsuwa się, mówi NIE i nie kontynuujemy. Po króciutkim zabiegu następują ogromne gratulacje, Malinka świętuje, jest z siebie dumna. Po wszystkim zawsze dostaje ulubiony gryzaczek. Można też psa nagradzać jedzeniem w trakcie, zależy od psa i konkretnej sytuacji. Dając psu wybór, osiągniemy więcej!